Na ten wyjazd czekaliśmy bardzo długo. Wreszcie w tym roku, w połowie września udało się. Pojechaliśmy na wycieczkę do Torunia.
Podróż, choć długa, minęła szybko. Wysiedliśmy nad Wisłą i po krótkim spacerze znaleźliśmy się na ulicy Rabiańskiej, gdzie unoszący się zapach cynamonu i goździków zaprowadził nas do muzeum piernika. Gdy złożyliśmy przysięgę o dochowaniu tajemnych receptur, mistrz piernikarstwa i wiedźma korzenna zdradzili nam sposób wypiekania pierników. Każdy z nas zabrał swój własnoręcznie wykonany wypiek. Dostaliśmy jednak ostrzeżenie, aby nie przyszło nam do głowy zjadać go, gdyż spożycie grozi… No zgadnijcie czym?
Następnie spacerowaliśmy pięknymi uliczkami Torunia w towarzystwie przewodnika, który w skrócie przedstawił nam historię tego zabytkowego miasta. Nie obyło się oczywiście bez pamiątkowego zdjęcia przy pomniku najsławniejszego torunianina – Mikołaja Kopernika.
Na drugi dzień odwiedziliśmy Biskupin, a w nim jeden z największych w Europie rezerwat archeologiczny. Wprawdzie pogoda popsuła nam spacer, ale i tak sporo się dowiedzieliśmy o dawnym osadnictwie z epoki kamienia i żelaza.
Po południu udaliśmy się w drogę powrotną do Augustowa.
Na pytanie: czy wycieczka się podobała?, odpowiadamy zdecydowanie: taaaaak!
PS W wycieczce uczestniczyli: klasa VIIA, VIID oraz nasi opiekunowie: Ewa Kuryło, Ewa Sobolewska i Dorota Piotrowicz