11 kwietnia nasza klasa zamieniła się w pracownię krawiecką. Wszystko za sprawą pani Izy Cembor, która krok po kroku pokazała nam jak uszyć – „Kurkę złotopiórkę,/ Wesołą kokoszkę, /Zwariowaną troszkę”.

 

Początek był dość dziwny, bo wcale nie dostaliśmy igły z nitką, ale … groch. Jednak nie służył nam do sadzenia, choć niektóre ziarenka potoczyły się pod szafki i kto wie czy coś z nich jednak nie urośnie. Potrzebny był jako podstawa naszego drobiu. Następnie „chmurką” wypchaliśmy środek i zaczęło się wielkie szycie.  Igły śmigały, choć o dziwo żadnych ran kłutych. Przynajmniej obyło się bez plastra. Nitki plątały się, supełki wyskakiwały nie tam, gdzie ich oczekiwaliśmy. Jednak finał był wspaniały. Po doszyciu grzebienia, kolorowych skrzydełek, oczek i ozdóbek, pojawiła się bohaterka naszego krawieckiego spotkania w całej okazałości.

Rozpędzona kreatywną pracą wyobraźnia wymyśliła dla kurek ciekawe życiorysy. Była np. kurka księżniczka, kurka karateka, kurka oficer odznaczony medalem. Każda z nich  niesamowita, a na dodatek znosi czekoladowe jajka. Pycha 🙂

 

Dużo zdrowia, radości, spokoju, nadziei, chwil z bliskimi oraz wspaniałych kurek i smacznych jajek wielkanocnych życzą uczniowie klasy 2 d wraz z wychowawczynią.